5 błędów przy eksploatacji kominka

Pewne błędy są popełniane, ale da się je wykluczyć. Przy korzystaniu z kominka trzeba nam pamiętać o pewnych prostych sprawach, by wszystko pracowało na naszą korzyść.

Nieodpowiednie drzewo

Pierwszorzędnym błędem jest palenie w kominku drewnem iglastym, które spala się zbyt szybko, a do tego, co najważniejsze, generuje zbyt dużą ilość spalin smolistych, które wpływają na zużycie kominka i jego instalacji. Potrzebujemy więc drewna liściastego typu dąb, brzoza lub drewno z drzew owocowych.

Wilgotne drewno

Druga sprawa to mokre drewno. Wielu tego nie wie, ale trzeba to i tak przypomnieć, że opał przeznaczony do kominka musi leżakować, nie byle gdzie, tylko w suchym i wietrzonym miejscu, a do tego co najmniej dwa sezony od momentu zakupu. Niezależnie od tego jednak, zanim drewno dorzucimy, musi dobrą chwilę, najlepiej dobę, poleżeć przy kominku dodatkowo schnąc i oswajając się z temperaturą pokojową.

Rozpalanie śmieciami

Pomysłowość niektórych jest bezgraniczna, do tego stopnia, że rozpalają w kominku plastikiem i substancjami innymi, a szkodliwymi zarówno dla kominka, jak i ekologii w ogóle. Niektórzy sięgają nawet po benzynę, substancje ropopochodne i alkohole, czyli po to, co może spowodować wybuch. Podczas gdy do rozpalania służą specjalnie przeznaczonej do tego rozpałki kominkowe lub kostki w saszetkach.

Złe wygaszanie kominka

Niektórzy wygaszają kominek wodą. To wysoce nierozsądne. Podczas gdy aby zgasić płomień, wystarczy odciąć dopływ powietrza albo poczekać aż drewno całkowicie się wypali.

Zbyt rzadka konserwacja

Trzy lub cztery razy w roku przychodzić powinien ten czas, w którym dbamy o kominek gruntownie, sięgając po usługę kominiarza również. Wszystkie przewody muszą być w pełni drożne.