Koza – idealna w domku letniskowym

Nadchodzi wiosna lub ciepła jesień, a my ciągle w bloku. Czasem jednak nadchodzi moment by z tym zerwać i ruszyć w plener. Niekiedy nawet na dłużej, czy to urlop, czy po prostu relaks. Nie ma co wówczas dużo rozmyślać o domku letniskowym, tylko do niego wyruszyć. Tymczasem pora jest taka, że trzeba domek ogrzać, pojawia się znowu nasz kominek jako pomysł, a może jako fakt?

Miejsce towarzyskie, czyżby przed kozą?

Kominek na przykład w salonie, odwzorowuje tradycyjną przyjemność towarzyską, jaka płynie ze wspólnego  przebywania przy ogniu. Ale nie tylko, bowiem również samemu dobrze czasem zasiąść przy kominku, choćby z książką. W każdym razie kominek oznacza niepowtarzalny klimat, w którego obrębie lubią przebywać ludzie. Kominek w domku letniskowym to najwspanialsza rzecz, pod warunkiem, że kominek jest właśnie taką egzotyką, której brakuje nam w bloku. Pod tym kątem kupujemy nie raz cały domek. Ale bywa, że trzeba go dopiero pobudować, bo zakupiony domek takowego nie ma. A co jeśli nie ma jak, bo sieć wentylacja tego nie przewiduje. Z pomocą przyjść może na przykład kominek typu koza, i w większości takich przypadków będzie to strzał w dziesiątkę.

Dobry plan

Kominek bez wątpienia oznacza styl. Zostając na przykład sercem salonu, kominek musi być, lub powinien, zostać uwzględniony już w trakcie projektowania budynku. W ten sposób uda się dobrze zaplanować przewód kominowy, a jeśli chodzi o styl – wystrój wnętrza. Budując domek letniskowy możemy to uwzględnić bez większych trudności, wystarczy minimum rozeznania w temacie.

Ogrzewanie główne i pomocnicze

Trzeba pamiętać, że sam pojedynczy kominek, jakkolwiek ciepły, to za mało by ogrzać domek w zimie lub późną jesienią. Z pomocą jednak przychodzi ogrzewanie elektryczne, na przykład piecyk olejowy wstawiony do łazienki.